Marzec to misiąc, w którym prawdziwe misie budzą się z zimowego snu i opuszczają swe gawry, bo przychodzi wiosna.
A wiosna to najpiękniejsza pora roku!
Dlatego i my - małe Misie - bardzo już za nią teskniliśmy. Postanowiliśmy więc jej poszukać.
Pierwszą okazją na jej dostrzeżenie była wizyta w kinie, w którym obejżeliśmy piękny film "Przygody braci Koala". Jednak w centrum miasta ciężko ją było zauważyć.
Dlatego kilka dni później wyruszyliśmy na dalszy spacer, w mniej zabudowane rejony. I tu już było lepiej - widzieliśmy pierwsze kwiatuszki wśród trawy i pączki na drzewach. A to znak, że wkrótce wszystko się zazieleni i zakwitnie.
By to przyspieszyć wykonaliśmy pracę plastyczną techniką origami i od razu nasza sala się ukwieciła.
A w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny odwiedziła nas Pani Wiosna i w nagrodę, za nasze poszukiwania, obdarowała nas kolorowankami.