Drukuj
Odsłony: 478

Dziękujemy bardzo za list który od was dostaliśmy. Bardzo ucieszyła nas wiadomość ze zechcieliście z nami korespondować.

Dzięki wam dowiedzieliśmy się trochę o Polsce i o waszym przedszkolu. Nasz kraj to Norwegia ale to już wiedzie. Norweska flaga wygląda tak . Narodowa piosenka to Ja vi elsker ( tak kochamy) ale często mówimy cały pierwszy wers ja vi elsker dette landet (tak, my kochamy ten kraj). Jak pewnie wiecie Norwegia jest królestwem a król nazywa się Harald a królowa Sonja ale tak naprawdę krajem „rządzi” parlament (storting) z premier Erna Solberg. My mieszkamy w mieście Bergen a nasze przedszkole nazywa się Akasia Ramstad. Nasze grupy maja nazwy od szwedzkich opowiadań Astrid Lindgren. Nasza grupa nazywa się Junibakken i jest grupa średniaków. Junibakken to czerwcowe wzgórze z bajki «Madika z czerwcowego wzgórza». Dwie grupy maluchów nazywają się Småland i Løvehjerte. Småland to Smalandia, miasteczko, z którego pochodził niesforny Emil. Pewnie znacie ta bajkę jako Emin z Lennebergi (to bardziej po szwedzku). Løvehjerte to Lwie serce z bajki” bracia Lwie serce”. Najstarsza grupa nazywa sie Villa Villekulla, dokladnie tak jak domek Pippi Langstrømpe czyli Pippi dluga skarpeta ale et pewnie znacie ją jako Pippi ponczoszanka. W naszej grupie jest 18 dzieci 9 chłopców: Alexander, Edvard, Filip-August, Frode (czyt. Frude), Ole-Mathias (czyt. Ule), Peder, Stian, Ulrik, Werner, i 9 dziewczynek : Anna-Oline (czyt. Uline), Eira, Hanna, Helene, Julie, Mia, Odine (czyt. Udine), Olivia og Ylva. Często dzielimy się na dwie małe grupki - zielona i niebieska. Dużo tez czasu spędzamy wszyscy razem. Opiekują się nami 4 osoby dorosłe : Anja, Henrik, Barbara i Frøydis. Przedszkole jest otwarte od 7:00 do 17:00 i w tym czasie bawimy się i uczymy przez zabawę. Ale i tak najczęściej jak nas rodzice odbierają to mówimy ze nic nie robiliśmy . Śniadanie jemy o godzinie 8:00 a do tego czasu bawimy się razem z najstarsza grupa. Przy stole próbujemy siedzieć ładnie ale to nie jest takie łatwe jak ktoś nas rozśmiesza. Przy stole prowadzimy rozmowy z osoba dorosła na różne tematy które przychodzą nam do głowy. Po śniadaniu możemy się bawić w co chcemy a oblodzonej 9:00 mamy „poranne zebranie”. Siadamy wtedy wszyscy w kółeczku i śpiewamy piosenkę na przywitanie. Potem sprawdzamy kto dziś przyszedł do przedszkola, co będziemy robić, jaka jest pogoda i w co mamy się ubrać jak pójdziemy na płac zabaw lub wycieczkę. Okoli godziny 10 mamy zajęcia pedagogiczne lub zabawy manualne lub ruchowe. Lunch jemy o godzinie 11:30 a potem jest chwila odpoczynku, po którym wychodzimy na płac zabaw. Tzn jedna grupa (np zielona). Wtedy niebieska grupa przychodzi do środka. Raz w tygodniu jeździmy na wycieczki naszym busem, do lasu albo w góry albo w inne miejsce niż przedszkole. Cała grupa spotyka razem na podwieczorek ok godziny 14:30. Czasem bawimy się na placu zabaw dopóki rodzice nie przyjdą a czasami jak jest nam bardzo zimno to wracamy do naszej sali. Najfajniej jest na polu jak pada deszcz bo wtedy jest dużo wody i można robić błoto i robić ciasto i kolki. U nas w Bergen jesteśmy na polu codziennie niezależnie od pogody. Jak to mówią u nas : nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie. Wiec jak pada to ubieramy spodnie u kurtki przeciwdeszczowe i jakiś polar pod by było ciepło. No i oczywiście kalosze i rękawiczki przeciwdeszczowe jeśli jest zimno. Ale nie w lecie bo by było za gorąco. Przeczytaliśmy bajkę o królu Sambulo ale na początku nie wiedzieliśmy jak trawa może mówić, dopiero potem Barbara przedstawiła nam ta sama bajkę trochę inaczej i wszystko było jasne. Wszyscy doszliśmy do wniosku, ze nie chcielibyśmy być taka trawą, na która nikt nie zwraca uwagi i nikt się nią nie przejmuje. Nie chcielibyśmy tez mieszkać w kraju, w którym nikt nas nie chce wysłuchać. Bylibyśmy wtedy bardzo smutni i trochę źli. Macie racje, koledzy z Polski, ważne jest by ze sobą rozmawiać. Moc powiedzieć i wiedzieć ze ktoś nas słucha ale ważne jest tez umieć wysłuchać innych. Wtedy łatwiej się zrozumieć. My tez jesteśmy źli często na innych, zwłaszcza jak nam psują prace lub zabierają zabawki bez pytana. Ale jesteśmy tez źli na dorosłych jak nam karzą coś zrobić a my nie mamy na to ochoty bo jesteśmy zajęci czymś innym. Wiemy, ze wtedy powinniśmy porozmawiać z nimi i powiedzieć ze ich zachowanie nam się nie podoba, a dorosłych poprosić o piec ostatnich minutek. Wiemy o tym ale często łatwo zapomnieć no i robimy się niemili. Czasem uderzymy kogoś ze złości. Wtedy ważne jest tez przeprosić. Sami wcale nie chcielibyśmy aby ktoś nas tak traktował, dlatego warto pomyśleć troszkę jak my byśmy się czuli na miejscu tej drugiej osoby. Wtedy od razu wiemy co robić, być miłym, zapytać czy możemy pożyczyć zabawkę. U nas w grupie rozmawiamy tez często o emocjach, dzielimy je na dwie grupy :zielone myśli i czerwone myśli. Te zielone myśli do pozytywne emocje jak np radość a czerwone to np złość lub smutek. Trudno jest nam czasem nazwać emocje, to co czujemy a gdy nie możemy sobie z tym poradzić to mówimy jaki kolor maja nasze emocje i dorosły nam pomaga je nazwać i uczą nas jak można reagować na nie. Zawsze pomaga rozmowa. Dziękujemy Wam bardzo, ze zechcieliście do nas napisać list i ze chcieliście nas poznać. To bardzo miłe. Pozdrawiamy Was serdecznie i żegnamy się słowami HA DET co znaczy cześć. Bardzo byśmy chcieli żebyście znów do nas napisali. Dołączamy jedna z bajek o Trolu, która lubią wszystkie dzieci u nas. (A w zasadzie o trzech koziołkach i trollu.