Pewnego listopadowego dnia postanowiliśmy się pobawić nie zabawkami lecz gazetami.
Wiadomo, że jesienią często pada deszcz i wtedy dzieci się nudzą, ale my znamy wiele sposobów ,aby grupie Kotków było wesoło. Gazety potrzebne nam były do zabaw dźwiękonaśladowczych, stukając z różnym natężeniem pokazywaliśmy i nasłuchiwaliśmy jak pada deszcz. Dzieci pokazywały dmuchając na gazetę wiejący wiatr od małego delikatnego wiaterku ,aż po huragan. Ten kawałek papieru świetnie sprawdził się jako parasol pod , którym maszerowaliśmy śpiewając piosenkę „ Hej pada deszczyk”. Było dużo śmiechu i radości kiedy można było przeskakiwać gazetę , która stała się kałużą- ćwicząc kierunki przestrzenne do przodu, do tyłu oraz w lewo , w prawo .A najwięcej frajdy sprawiło im skakanie w środku , wszyscy stwierdzili, że uwielbiają taplanie w kałuży z błotkiem – „tylko mama nie pozwala”. Aby wykorzystać gazetę do końca grupa próbowała składać gazetę w formie czapki, ale też można ją uformować w łódkę czy też w samolot. Potargana gazeta zamieniła się w chmurę, z której spadł papierowy deszcz. Wykonaliśmy też badanie jakie przedmioty toną w wodzie (gwóźdź, agrafka, moneta) oraz takie , które pozostają na powierzchni (piórko, gumowa kaczuszka,korek, balon).Na koniec pani pokazała doświadczenie , z zaciekawieniem oglądaliśmy jak można zrobić wulkan z sody i octu. Jesienne wieczory są bardzo długie ale dzieci są pomysłowe i twórcze , wspólnie doszliśmy do wniosku- nuda nam nie grozi.